Jestes tutaj:

Niemieckie centra innowacyjne >

Innowacyjny region Stuttgart >

Polskie firmy w krajach UE >

Prawa wyborcze obywateli UE >

Rzadowy program wspolpracy >

Uznawanie kwalifikacji zawodowych w UE >

Wspieranie dzialalnosci gospodarczej >

Konsorcjum "Bioenergii" >

Szukaj:

Strony ogolne:

Start

Impressum

Kontakt

Sitemap

Uznawanie dyplomów i kwalifikacji zawodowych w Unii Europejskiej

Żeby móc pracować w Unii, trzeba nie tylko zdobyć specjalne zezwolenie, ale
w niektórych przypadkach również potwierdzenie naszych umiejętności zawodowych. Po 1 maja większość magistrów, inżynierów, licencjatów nie powinna mieć problemów z uznaniem własnych dyplomów. Pewne trudności mogą mieć jednak osoby wykonujące określone profesje, jak prawnicy, lekarze, architekci czy pielęgniarki.

W krajach wspólnoty prawnikiem może być tylko absolwent prawa, lekarzem - osoba z dyplomem uczelni medycznej itp. W Unii takie profesje dzielą się na dwie kategorie: sektorowe i regulowane. Trzecią grupę tworzą zawody niepodlegające żadnym regulacjom.
Zawody sektorowe to wyodrębniona grupa ośmiu profesji, których wykonywanie związane jest ze szczególną odpowiedzialnością: lekarz, pielęgniarka, położna, farmaceuta, stomatolog, weterynarz, architekt i adwokat (radca prawny). Wykonywanie tych zawodów na terenie każdego z krajów członkowskich wymaga spełnienia tych samych warunków (dla lekarzy istnieje m.in. wymóg ukończenia sześcioletnich studiów medycznych z określoną liczbą godzin praktycznych). Dzięki temu weterynarz z Czech może bez większych problemów uzyskać potwierdzenie swoich umiejętności we Francji, jeśli zamierza tam otworzyć praktykę.
Lista zawodów regulowanych jest w każdym kraju inna. Decydują o niej władze kraju członkowskiego UE. W Holandii liczy ona 80 pozycji,
a u nas już 300. O zasadach dostępu do danego zawodu decyduje administracja państwowa (np. w przypadku nauczyciela) albo instytucje samorządu gospodarczego: izby, cechy itp. (np. pośrednicy w obrocie nieruchomościami).
Trzecia grupa zawodów to wszystkie, do których dostępu nie bronią przepisy, a do ich wykonywania nie potrzeba certyfikatu, zaświadczeń itp. O tym, czy pracownik rzeczywiście jest dobry w wyuczonym fachu, decyduje sam pracodawca.

Teoretycznie najłatwiej powinno być z potwierdzeniem umiejętności i dyplomu w przypadku zawodów sektorowych, gdyż Unia dokładnie określa, według jakich programów powinny być nauczane i jakie są kryteria egzaminowania. Bruksela wyszczególnia te uczelnie, które spełniają powyższe wymogi. Absolwenci tych szkół nie powinni mieć problemów z uznaniem znajomości swojego fachu w którymkolwiek z krajów unijnych, jeśli zechcą tam prowadzić działalność zarobkową. Wszystkich przecież obowiązują te same zasady kształcenia. Tak jest jednak tylko w teorii, bo większość zawodów sektorowych to profesje raczej zamknięte, niechętnie dopuszczające konkurencję. Dostępu mogą więc bronić organizacje branżowe, cechy, izby itp. Sporo też zależy od nastawienia administracji państwowej. Doświadczenia firm zajmujących się np. uznawaniem dyplomów pielęgniarek i lekarzy wskazują, że nie wszędzie można liczyć na przychylność urzędników.

Skoro o pielęgniarkach mowa - mogą mieć one problemy z podjęciem pracy w zawodzie w UE właśnie dlatego, że system kształcenia w polskich technikach i studiach policealnych nie przystaje do unijnych wymogów. W UE pielęgniarką może być osoba legitymująca się przynajmniej dyplomem licencjata.

Jest jednak wyjście z tej sytuacji. Podobnie jak absolwenci szkół, które nie widnieją na unijnej liście uczelni kształcących według wzorca przyjętego dla ośmiu zawodów sektorowych, pielęgniarki nie powinny załamywać rąk, bowiem oprócz wykształcenia do zajmowania się daną profesją uprawnia również odpowiedni staż (zwykle wymaga się trzyletniego doświadczenia zawodowego).

O uznaniu umiejętności zawodowych oraz dyplomu w przypadku zawodów sektorowych decydują ministerstwa albo izby zrzeszające osoby reprezentujące daną profesję (listę adresów ośrodków informacyjnych można znaleźć na stronie Komisji Europejskiej www.europa.eu.int.com/internal_market/qualifications).

W zależności od kraju mogą być wymagane różne dokumenty. Podstawą zawsze jest jednak notarialnie potwierdzone tłumaczenie dyplomu. Czas oczekiwania na decyzję wynosi trzy miesiące. W razie odmowy można odwołać się do sądu.

W przypadku zawodów regulowanych, zanim zaczniemy starać się o potwierdzenie dyplomu, poświadczającego wykształcenie w danym kierunku, musimy najpierw upewnić się, czy w ogóle tego potrzebujemy. Możliwe, że w kraju, w którym chcemy pracować, wykonywanie naszego zawodu nie podlega żadnym ograniczeniom.

O ile w przypadków zawodów sektorowych obowiązuje jeden wzorzec kształcenia, to system nauczania zawodów regulowanych może być różny w każdym kraju. W razie dużych różnic programowych kandydat nie otrzyma potwierdzenia swoich kwalifikacji bez ich uzupełnienia. Może to zrobić albo odbywając specjalną praktykę, albo zdając egzamin.

Podobnie jak z wymaganiami stawianymi poszczególnym profesjom, różne - w zależności od kraju - są też dokumenty potrzebne do potwierdzenia umiejętności zawodowych. Na pewno trzeba przedstawić przetłumaczony potwierdzony notarialnie dyplom lub inne zaświadczenie o odbyciu nauki. Czas rozpatrywania wniosku o uznanie kwalifikacji wynosi do kilku miesięcy. W razie odmowy można odwołać się do sądu.

Wszystkie profesje niewidniejące na liście zwodów sektorowych i regulowanych są wolne od wszelkich regulacji administracyjnych związanych z tym wymogów poświadczania zdobytej wiedzy i nabytych umiejętności. O tym, czy nasz dyplom wystarczy do objęcia danego stanowiska zadecyduje pracodawca. To on oceni stopień naszej przydatności i przygotowanie do określonej pracy.

W każdym przypadku istotnym elementem decydującym o uznaniu kwalifikacji zawodowych jest znajomość języka kraju, w którym chcemy pracować.

(ET, Dziennik Piątkowy 30 kwietnia 2004)

Powrót do góry strony.